Kopenhaga można nazwać pełną pewnością, najbardziej cichą i przytulną stolicą Europy. Nie ma hałaśliwych facetów turystów, nie ma jasnych karnawałów, ale ze wszystkimi Danią wspaniałym krajem, a w dosłownym znaczeniu tego słowa, ponieważ był tutaj dobra historia Hansa Christian Andersen, na których bajki Nie jedna generacja i ja, w tym.
Zrobiliśmy pięciodnicząca wycieczka po Kopenhadze 2 lata temu i cudownie spędziliśmy te dni, z całą rodziną, w tym dwójką dzieci. Oto dobry klimat, a dzieci łatwo go przeniesione, oprócz tego wielu atrakcji tego miasta zszokowany na głębinę duszy i pozostanie w naszej pamięci przez długi czas!
Pierwszy, gdzie poszliśmy na spacer, jest oczywiście centralny plac Kopenhagi, który nazywa się Plac Ratuszowy i jest godny uwagi, przede wszystkim posągiem założyciela miasta - biskupa Absalona na budynku Ratusz.
Cały obszar otoczony jest zabytkami architektonicznymi, starożytnymi budynkami, niesamowitą ekspozycją - fontanna "byk, łzawienie smoka".
Złote Wikingowie na szczycie wysokiej kolumny, kolejny oszałamiający pomnik, który po prostu nie można zauważać. I oczywiście pomnik słynnej bajki Andersen również znalazł tutaj swoje honorowe miejsce tutaj.
Po prostu nie mogliśmy przegapić niesamowitego zespołu pałacowego Amalienborg, który składa się z 4 absolutnie identycznych budynków wyblakłych w barokowej siecie.
Na Placu Pałacu majestatyczny posąg króla Frederica V, Stuntming na koniu. Niestety, nie wszystkie apartamenty są otwarte dla zwiedzających, ale także te, które widzieliśmy po prostu niesamowite i luksusowe.
Radzę spacerować wzdłuż dzielnicy Nyuhavn (New Harbor). Czyste i zadbane nasyp, wspaniała lekka bryza, piękny widok na fasady budynków architektonicznych po drugiej stronie rzeki, powoli pływające małe tramwaje rzeczne, otwarte przytulne kawiarnie. W szczególności jest piękna i bezpieczno magia na tle różowego zachodu słońca.
Cóż, dzieci najbardziej przypomniały sobie wędrówkę w parku rozrywki Tivoli, tutaj naprawdę dobrze się bawił i ma dużo przyjemności nie tylko dzieci, ale jestem z mężem.
Walcowane na różne przejażdżki, karmione duże ryby w małym zbiorniku i zjadł pyszne lody w jednej z przytulnych restauracji.