Milion-milion urlopu brązowego

Anonim

Sri Lanka Island Tropical and Entertainment W Naturze Oto świetny zestaw. Możesz jeździć na słoniach, oglądany na brzegu żółwi morskich, jeździć na safari lub udać się na wycieczkę nad prawdziwym lasem deszczowym. To miejsce nazywa się lasem deszczowym Sinharacia. Po słuchaniu historii Sri Lanków o tym lesie postanowiliśmy przeznaczyć jeden dzień od naszego odpoczynku, aby sprawdzić takie niezwykłe zabytki. Obiecaliśmy ekscytującą przygodę na pustyni tropików z kąpielą w zbiorniku, który jest utworzony przez duży i piękny wodospad.

Milion-milion urlopu brązowego 5742_1

Postanowiono opuścić wcześnie rano, aby było wystarczająco dużo czasu na spacer po lesie. Droga okazała się trudna. Odległość nie jest zbyt duża, ale ponieważ las jest w głębi wyspy, to bardzo wąska i kręta serpentynowa droga prowadzi do niego. Rozrzucone w drodze. Pod koniec drogi okazało się, że nie można dotrzeć do wejścia, ponieważ w górach wyspy były osuwiska i zablokowały drogę. Aby z tym zrobić, władze nie będą robić nic, a miejscowi, jak mogą zarabiać. Gdzie zaczyna się terenowa, istnieje Tuk-Tuki i uporczywie oferują swoje usługi. Kierowca wyjaśnił nam, że chodzenie jest bardzo daleko i musisz wziąć tuuk-tuk. Szczerze mówiąc, żaden stan europejski nie stanowiłby takiego ryzyka na całe życie. Droga jest zamazana, całkowicie głębokie koleiny i ogromne kamienie. Aby przejść przez takiego terenu w jeepie i zapinać się, to nie jest to samo, aby przejść na małą Tuk-Tuka, gdzie w ogóle nie są dostarczane. Najlepsza różana zabawa, ale zejście było bardziej jak amerykańskie zjeżdżalnie bez ubezpieczenia. Ogólnie rzecz biorąc, adrenalina jest lokalna.

Milion-milion urlopu brązowego 5742_2

Przy wejściu do lasu są bardzo denerwujące przewody. Twierdzą, że wejście do lasu bez przewodu jest zabronione. Moim zdaniem jest po prostu okrycie turystów. Jeśli chodzisz w lesie wzdłuż ułożonych ścieżek, to nie ma miejsca na zgubienie. Ale musieliśmy zapłacić przewodnik. Poszedłem do lasu w pełnym czekaniu na jakiś cud. Obiecali ogromne drzewa, tropikalne kwiaty i różne dzikie zwierzęta. W rzeczywistości widzieliśmy jedną dziką Afrykę Waren, a reszta zwierząt była tylko w lokalnych mieszkach. Najwyraźniej szczególnie zachowują kilka jeleni i knurów, aby turyści nie zgłaszają roszczenia. Spektakl jest bardzo nieszczęśliwy. Niefortunne zwierzęta siedzą w małych komórkach. Jednocześnie opiekunowie twierdzą, że są to chore zwierzęta, które zostaną wyleczone i uwolnione do lasu. Chcę w to uwierzyć.

Milion-milion urlopu brązowego 5742_3

Milion-milion urlopu brązowego 5742_4

Nigdy nie widzieliśmy żadnych pięknych kolorów ani drzew. Ścieżka przez las prowadzi, zgodnie z przewodnikiem, do bardzo pięknego wodospadu górskiego. Cóż, musisz iść. Nic dziwnego, że przyjechaliśmy. Szedł przez długi czas. W rzeczywistości trzy wodospad w lesie, ale w jeden dzień naprawdę dotrzeć tylko przed pierwszym. Szliśmy. I tutaj nasz dyrygent mówi, że wodospad po drugiej stronie rzeki i musi zostać przeniesiony do Ferrod, ponieważ w lesie nie ma mostu. Teraz, oczywiście, ale fakt, że lokalni mieszkańcy próbują oszukać turystów cały czas. Dyrygent powiedział, że rzeka nie jest więcej niż kolano głębokości, a my szybko się poruszy. Od brzegu naprawdę wydawało się, że nie było głębokości. Usunęliśmy spodnie, wziąłem kamery w dłoni i poszliśmy. A potem okazało się, że rzeka nie jest głęboką kolana, ale na klatce piersiowej wysokich mężczyzn. Tak, prąd jest silny. Kamienie na dole są bardzo ostre i śliskie. Nikt nie ostrzega z góry, że trzeba przenieść rzekę i bierze z tobą zapasowe buty. Dlatego wszyscy poszliśmy boso i boiliśmy się utonąć sprzętu fotograficznego. Po drugiej stronie wszystkie wyczerpane, mokre skrzynia i bez wyjmowanej odzieży zostały przełączane. Ale ogrzałem ideę, że wkrótce zobaczymy obiecany wodospad. Owinięty kątem i dumbowo.

Milion-milion urlopu brązowego 5742_5

Ale nie od rozkoszy, jak przyjąć, ale z frustracji. Z góry przepływa mały wodospad miernikowy trzy wysokość i szerokość kilku metrów. Wygląda jak próg rzeki. Kąpiel w jeziorze też nie działało. Po pierwsze, ten wodospad, choć mały, ale pływać w takich miejscach, jest zawsze niebezpieczne. I po drugie, gdy nasi ludzie przeszli wzdłuż rzeki i sprawdzali wodę, okazało się, że na dole były bardzo ostry głazy kamieni. Kto jest tam w odpowiednim umyśle, nie wiem - nie ryzykujemy. Ogólnie rzecz biorąc, zła, zdenerwowana i zmęczona była przerażająca. I musiałem też wrócić na drugą stronę. Ale przygoda nie skończyła się.

Tylko my ruszyliśmy i zaczęliśmy zmieniać ubrania w te rzeczy, które wciąż cudownie pozostają suche, gdy tłum zaczął się nas zbliżać. Początkowo nawet nie zrozumieliśmy, co to jest. Oczywiście widziałem pijawki w moim życiu, ale co wiedzą, jak szybko się "uruchomić", nie podejrzewam. Okazuje się, że wystąpienie wieczoru idą polowanie, a najlepszą zdobycz jest turystami. My, jak mogli, rozciągnęli rzeczy i pozwolić na bieganie z tego miejsca. Ale tak tam nie było. Hungry Leeches Jest zaledwie milion. Warto przebywać, aby naprawić buty, gdy już się czołgają. Warto zaczepić gałąź ręką, ponieważ pijawka już siedzi na ręce. Muga wciąż ugryzł sam, więc krew nie zatrzymała się do wieczora. Przewodnik roześmiał się z nas i powiedział, że jest przydatny. Ale przepraszam! Jest przydatny, gdy pijawka jest medyczna i sterylna. A kiedy mieszka w lesie w bagnie - nie myślę, że jej kęs jest przydatny.

Wydaje się, że nasza firma nie ma zastosowania do kategorii tchórzliwego, ale kiedy zmierzch przychodzi w gęstym lesie, na każde drzewo, ktoś będzie miał kogoś, a tłumy pijawek pospiesznie - nie mieliśmy śmiechu. Wycofaliśmy się bardzo pospiesznie, a nie jestem bardzo zabawny. Tutaj opuściłem las deszczowy Sygarada. Dzikie zwierzęta nie zobaczą tam, flora będzie interesująca tylko do botaniki, wodospad jest mały, a pijawki są bardzo głodne i najsilniejsze. Nie jesteśmy już w tym lesie.

Czytaj więcej