Lwów zostało już powiedziane i napisane tak bardzo, że pisanie czegoś nowego jest bardzo problematyczne i oczywiście nie próbuj retell wikipedii. Dlatego krótko podzielę się wrażenia kilku dni spędzonych.
Przyjechałem tutaj pociągiem - i natychmiast poszedłem na spacer.
Centrum Lwowskie jest czymś całkowicie niewyobrażalnym, gdy wszystkie budynki wokół ciebie są co najmniej dwieście lat i na każdym - znak "Pomnik architektury".
A na starożytnych wąskich uliczkach te same wąskie tramwaje z "akordeonami" prowadzą. Jest wiele samochodów, a nie zrobisz szerszej ulicy - więc są tramwaje w korkach ze wszystkimi.
Na Cmentarzu Lychakovsky (wejście, przy okazji, płatne) Wędrowałem pięć godzin. Wiele vintage generyczne krypty z inskrypcjami na polskich i niemieckich wojownikach, wojowników, wojowników 1918-19, groby znanych ludzi naszych czasów ...
Ludzie są tutaj cudowni. Bardzo przyjazny i bez problemów pomoże, w jakim języku nie obrócił się. Sam język, jest bardzo kolorowy, z masą polskich słów.
Wreszcie pojechałem do Auchan (poza miastem), poszedł na tourę - i zaczął łapać samochód. A we Lwowie wróci. Koniecznie.