Rzym przez 2 dni, jak argumentować ogromne.

Anonim

Nie była to pierwsza niezależna podróż, więc trudności w ogóle nie przestraszyły. Ponieważ Rzym był początkowo odwiedzany, nie zaplanowano, nie było przygotowania, ani pancerz hotelowy, ani trasy, ani zamierzonych lokalizacji przekąsek i lunchu, a budżet był bardzo ograniczony. Ale pomimo wszystkich powyższych, te 2 dni były piękne.

Natychmiast chcę powiedzieć, że bez roweru lub motoroweru sprawdza wszystko, jest to możliwe przez 10 dni, a jeśli czas jest ograniczony bez własnego środka ruchu, nie jest to konieczne. Ruch oczywiście zabić. Ulice są wąskie, istnieje wiele pojazdów, jazda lokalna szybko i po raz pierwszy boją się wszystkich. Właściwie turyści mogą łatwo uczyć się na rozszerzonych oczach i powolnej jazdy. Ale w tej części koloru Rzymu.

Tak więc w ciągu 2 dni pojechaliśmy prawie wszystkie główne zabytki, ale jednocześnie praktycznie nie wszedł do katedr i muzeów. Faktem jest, że kolejki na wejściu do Panteonu lub Muzea Watykańskie wyciągnęły prawie do kilometra, a ciepłem 30 stopni stoi w godzinach słońca jest po prostu niemożliwe, więc złapaliśmy tylko Colosseum, a potem, ponieważ Cały zwrot ukrywał się w Tence.

Powiem od razu, że Colosseum nie był pod wrażeniem. Po 1,5 godziny oczekiwania chciałem czegoś więcej ... ale to tylko moja opinia. Ale byłem pod wrażeniem miasta jako całość, z jego piękną, niekończącą architekturą, wąskimi uliczkami, pachnące pyszne jedzenie, z nieznośnym ciepłem, aby poradzić sobie z którymi możliwe jest tylko wyśmienite lody na świecie. I jak harmonijnie w tym krajobrazie z jasnych utwardzonych ulic i zachwytów architektonicznych pasuje do włoskiej mowy, brzmiało jak piosenka ....

Jest w mieście, a nie na wybrzeżu, wiesz, jak ważna jest Siesta. W środku dnia, kiedy nadchodzi najsilniejszy ciepło i chcesz ukryć się w cieniu i zatrzymaniu, podziwiając otaczające piękno przed wieczorem. Wieczorem konieczne jest znalezienie miejsca za maleńką stołem na jednej z ulic i cieszyć się słonecznym winem i pysznym jedzeniem.

Ogólnie, dla mnie, Rzym jest, przede wszystkim atmosfera, a nie atrakcji. Być może zabytki muszą iść do innego sezonu, gdy nie ma wyczerpującego ciepła i tłumu turystów, a być może znalazłem tam, co chciałem znaleźć, a kolejne wizyty nie zmieni wrażeń i podstawowej wartości tego miejsca.

Rzym przez 2 dni, jak argumentować ogromne. 27420_1

Rzym przez 2 dni, jak argumentować ogromne. 27420_2

Czytaj więcej