Odpocznij odpoczynek na prawie pustynnym Sozopolu

Anonim

Tym razem chcieliśmy spokojnego i relaksującego wakacji. Nasz wybór upadł na Stare Miasto Sozopol. Nie wiem, jak latem, ale we wrześniu to miejsce jest całkowicie spokojne i ciche, ale nie powodując uczucia porzuconego. Mieszkaliśmy w hotelu Vila List, między starym a nowym miastem - idealna lokalizacja. Z naszego okna był widok na czerwone dachy kafelkowe sąsiednich budynków - bardzo piękne.

Odpocznij odpoczynek na prawie pustynnym Sozopolu 24726_1

Z hotelu na plażę kilka kroków. Kilka razy poszedł do harmatu plażowego, podobał im się mniej. W piasku było wiele papierosów, były okładki piwa. Nie było czegoś takiego na centralnej plaży, plaża została sprzątana każdej nocy.

Pogoda nie pozwoliła nam w pełni cieszyć się plażami, a przez kilka dni właśnie poszliśmy.

W jednym z deszczowych i wietrznych dni poszliśmy do lokalnego muzeum. Muzeum jest tylko kilka sal z eksponatami, ale może łatwo spędzić pół godziny, a jeszcze bardziej. Ponieważ był to koniec sezonu, byliśmy sam w muzeum. Przez około dziesięć minut powiedział nam o nas o muzeum, a oprócz swojej historii dałem nam ulotki z opisem eksponatów w języku rosyjskim. Na schodach, położony obok muzeum, można wspinać się na małym kawałku ścian otaczających miasto z morza. Prawdopodobnie jest to najwyższy punkt miasta, w którym byliśmy, a rodzaje surowych morza stado są po prostu niesamowite.

Poszliśmy na dwie wycieczki: Ropotamo i Zamek Ravadinovo. Wycieczka rzeki na rzece została zapamiętana i nie zostawiła żadnych wrażeń, ale podobał mi się zamek znacznie więcej.

Odpocznij odpoczynek na prawie pustynnym Sozopolu 24726_2

Terytorium zamku jest mały, składa się z kilku stref: samego zamku, mini-zoo, małego ogrodu i stawu, w którym mieszkają łabędzi. Park jest swobodnie chodzący z pawami. Aby dostać się do wszystkiego, co będzie wymagane kilka godzin. Na terytorium zamku znajduje się kawiarnia, w której można zjeść posiłek, ceny w nim są nieco wyższe niż w innych miejscach.

Jedzenie w Bułgarii jest bardzo tanie. Nasz hotel był ze śniadaniem, na którym znajdowali się w taki sposób, że nie chciałem całkowitego obiadu. Na lunch, owoce zwykle kupione lub zrobione w pokoju sałatki warzywnej. Kolacja poszła na futro. Ceny są mniej więcej takie same, na starym mieście droższe, w harmat - tańszy obszar. Ciekawe było wypróbowanie rekina.

Dziesięć dni urlopu przeleciało jedną chwilę. Bardzo chcielibyśmy ponownie powtórzyć te chwile.

Czytaj więcej