Spotkanie słońca w Vurveyra (kajakarstwo)

Anonim

Yasas, Drodzy Czytelnicy! Tym razem opowiem ci o małej podróży, którą zrobiłem, kiedy zdałem sobie sprawę, że chcę natury Halkidiki, morza i małej aktywnej rekreacji. Punkt przyjazdu był najpiękniejszą wioską Vurvey, na drugim palcu lub nodze półwyspu Halkidiki - Sithonia, gdzieś przez jej centrum. Ten teren jest niezwykłym, goście, mieszkańcami lub mieszkańcami Salonika zauważyli, że taka wyjątkowa natura, jak już nie spotkali się nigdzie indziej (sosna i lasów iglaste, lasy liściaste, granitowe góry, skały, wzgórza, obfitość gajów oliwnych) - Wszystko to naprawdę tworzy obraz, który osobiście miałem trudności z postrzeganiem jako dany, jakiś rodzaj niewyobrażalny i niesamowity.

Chciałem spróbować na własny doświadczenie "Kajakiem" w wodzie morskiej. Po raz pierwszy postanowiłem wybrać długą podróż, a wieczorem (spotkanie zachodu słońca)) Kiedy słońce tak bardzo się nie ogrzewa. Tak więc, moi przyjaciele i ja przybyliśmy na bazę, daliśmy specjalną torbę wodną, ​​w której była maska ​​i rurka z rurką oraz litrową butelkę wody, a także kamizelka. Moglibyśmy zmienić ubrania i biorąc wiosła poszedł do brzegu. Była historia o programie i krótkich instrukcjach. Wszystko okazało się dość proste, główne rzeczy jest zsynchronizowane z rzędu i utrzymywać tempo.

Kayaki okazało się bardzo wygodne i łatwe, idealnie utrzymywali się na wodzie. I zaczął nasz dno morski. Kayakov był tylko 4, w tym nasz profesjonalny towarzyszący jej małym, ale dzielnym psie, który prowadził zegarek na nosie kajaka. Popłynęliśmy około 25 minut i dotarliśmy do cichej i przyjemnej zatoki wyspy Dyporos, gdzie dokonali pierwszego przystanku. Nie daleko od brzegu były małe klify, tylko to, czego potrzebujesz, aby pływać z maską. W tej podróży odkryłem nie tylko kajakarstwo, ale także snorkeling - zobaczył mieszkańców podwodnego świata, wielokolorowe ryby, kraby i różnorodność polipów i korali. To było niesamowite! Po pływaniu i relaksującym na brzegu, złamaliśmy wyspę trochę i zatrzymaliśmy się w innej przytulnej zatoce z sosenami rosnących w prawo w wodzie i widocznej willi z dużym sąsiednim terytorium. Mieliśmy małe piknik z lekkim przekąskami (arbuza, melon, winogrona, bary sezamowe). Wrzuciliśmy i rozmawialiśmy z innymi gośćmi. Czas zbliżał się na zachód słońca i poszliśmy w drodze powrotnej, co zajęło około pół godziny, oglądając jasne pars nieba i odbicia w wodzie.

Podróż okazała się bardzo fajna: dobre wrażenia i ćwiczenia, po którym były przyjemne zmęczenie i plamy soli.

Spotkanie słońca w Vurveyra (kajakarstwo) 23256_1

Spotkanie słońca w Vurveyra (kajakarstwo) 23256_2

Spotkanie słońca w Vurveyra (kajakarstwo) 23256_3

Spotkanie słońca w Vurveyra (kajakarstwo) 23256_4

Spotkanie słońca w Vurveyra (kajakarstwo) 23256_5

Spotkanie słońca w Vurveyra (kajakarstwo) 23256_6

Czytaj więcej