Nie mój Paryż.

Anonim

Wrażenia o każdej podróży, rozkładają się z najmniejszych rzeczy, więc nie lubię Paryża. Architektura miasta jest piękna, ale zawsze, że okaże się, że jestem w zimnym Paryżu, z jego wiecznym tłumem ludzi, brudnych ulic, nieumyślnych kelnerów, z dużą liczbą samochodów, z bez smaku espresso, z głośnymi ulicami, nie Oczywiście są miejsca, w których są ciche i spokojnie, ale jest ich niewiele. Mieszkałem w Moskwie całe moje życie i włożyłem do Paryża, dostaję do tej samej Moskwy, bez kontrastu.

Nie mój Paryż. 23019_1

I z muzeami Paryża mam szczęście. Po raz pierwszy był w Paryżu na święta Nowego Roku, nie mogłem wejść do głównych muzeów, zostały zamknięte na wakacjach, w drugim przybyciu w marcu, nadal udało mi się dotrzeć do głównych muzeów turystycznych w Paryżu, ze wszystkich Większość lubiła centrum J. Pompidou, on niezwykłe i zabawne miejsca. Muzeum Dali - widziałem wszystkie te płótna w innych wystawach. A nawet grób Jima Morrisona, na cmentarzu na Lazheez - jedno ciągłe rozczarowanie, kochałem pracę Jima od 15 lat, ale o 35 lat, widząc, które widząc analizowane pozostałości z nagrobka, był straszny rozczarowany, nie powinien wyglądać jak Groby wielkich ludzi. Na samym cmentarzu, wiele pięknych nagrobków i krypt, sama jest produktem sztuki architektonicznej i jest bardzo wielu godnych ludzi, ale mój żal, nie dał mi się nim cieszyć.

A kiedy chciałem jazdy, wziąłem wynajem Lieborghini, dając podróż "na dużym" koła, jadąc samochodem 150 euro, wynajmując samochody, są tam na każdym zakątku (to nie jest milionereres ustawione w samochodach sportowych, i toczenia samochodów), a następnie towarzysząc stale zwolniłem I, nie pozwalając na przyspieszenia samochodu sportowego, a kiedy wziąłem SAMELEY FERRARI do wynajęcia we Florencji, towarzyszyłem włoski krzyknął do mnie "Push", kiedy było 150 km / h na prędkościomierz i nie byłem przeciwko.

Zimne wiatry, zawsze, zjechał mnie z nasypów i parisów Paryż, ścigany z Megapolis w kierunku francuskiego południa, deszcz zmył moje ślady z ulic miasta.

Nie mój Paryż. 23019_2

Jedzenie. Nie pamiętam, gdzie usłyszałem oświadczenie, ale ... Francuzi są w stanie przygotować sosy, a Włosi są jedzeniem.

Ale Disneyland Paris Nowy Rok był bardzo zadowolony - jestem dorosłym człowiekiem, czułem się jak chłopiec, który wpadł w świat przygód. Nie było zdjęć z ekstremalnych atrakcji - okazało się bardzo zabawne.

Czytaj więcej