Wiedeń Magic Medieval City, gdzie na każdym kroku możesz uzyskać atak serca z architektury wpływu. Było tam tylko dwa dni i tylko się odmłodził, weekendy na takie koncentracja zabytków są bardzo małe! Zdecydowaliśmy się z mężem, że pewnego dnia byłby poświęcony chodzić po mieście i jeść wiedeńskie gofry, a drugi dzień przydzielimy się na kwartał muzealny.
Pompowanie niektórych zastosowań z przewodnikami poszliśmy na drogę. Naprawdę jest to, zwłaszcza katedry i kościoły, których tutaj wielki zestaw. Mieliśmy szczęście z obiadem: Dotarłem do katedry (jeśli się nie mylę) św. Stephena i usłyszałem uderzające głębi bałaganu dźwięków! Czułem się w miejscu rybaków, którzy litują, aby pułapkować magiczne śpiewanie syren. Okazało się, że dano tam koncert narządowy. Wcześniej słyszałem muzykę narządową, ale to, co wlewa się do moich uszu w Wiedniu, było więcej niż muzyka. Dzięki przemyślanej akustyce fascynowała i zafascynowana. Ponadto w tej samej katedrze znajduje się świetna tarnia obserwacyjna, gdzie można podziwiać panoramiczny widok. Nie mamy trochę szczęścia, był wystarczająco mglisty, ale wciąż bardzo piękny. Wieczorem szliśmy wzdłuż lodowiska w pobliżu ratusza, wszystko zostało ozdobione wielobarwnymi żarówkami i innymi oświetleniem, piękno jest nieopisane.
Drugiego dnia poszli do dzielnicy muzealnej, chcieli odwiedzić co najmniej kilka muzeów, ale z jakiegoś powodu w większości godzin pracy do 18 lat, a nawet 16. Bardzo niewygodne i niezwykle dziwne dla takich popularnych miejsc turystycznych. Żałuję, że nie spojrzałem na harmonogram pracy i przyszedłem tylko na obiad, więc udało nam się tylko w miejskim Muzeum Nauk przyrodniczych. Znikamy przed zamknięciem. Na początku myślałem, że jest to jakiś pałac - nie, okazało się, że ten budynek jest naszym celem. Przede wszystkim uderzyłem ogromną liczbę eksponatów z wymarłymi zwierzętami. Jest nawet szkielet dinozaurów! Nigdy wcześniej nie widziałem, prawdopodobnie stał się głównym wrażeniem podróży!
Ogólnie rzecz biorąc, Wiednia jest zbieżną bajką. Wydawało nam się, że odwiedziliśmy strony średniowiecznych kroników. Jestem wdzięczny losie, że porzuciła mnie w tym mieście i modlić się, tak że w tym życiu wciąż mam taką szansę.