Biblos w sierpniu

Anonim

Biblos został pierwotnie zaplanowany przez naszą rodzinę jako jeden z przedmiotów trasy Libanu. I wszystko okazało się inaczej. Więc to miasto spadło nam, że zdecydowaliśmy się pozostać w nim przez dziesięć dni. Więc nawet Bejrut naprawdę nie wyglądał.

Biblos w sierpniu 15198_1

Przyleciali do Bejrutu, od niej do biblos o około kilometrach czterdzieści. W Biblos hotel nie zarezerwował, szukając na miejscu. Szukałem krótkiego czasu, może NM był szczęśliwy, ale za godzinę po przyjeździe pilimy kawę na balkonie naszego pokoju. I spojrzał na morze.

W Biblos jest wyjątkowa atmosfera. Bardzo mili, przyjazny, taktycznych mieszkańców. Nie próbuj "nosić" towarów i usług, nie próbuj oszukać, rozcieńczyć. Który nas przekupił. Relaksujemy się całkowicie. Rano, śniadanie, poszedł na plażę. Nie mogę powiedzieć, że jest bardzo czysty na plaży, ale nie wystarczyło ludziom w dni powszednie. W weekendy - znacznie więcej, gdy miejscowi przybyli na plażę.

Biblos w sierpniu 15198_2

Przez większość czasu spędziliśmy, po prostu chodząc po mieście - najczęściej najczęściej ulice restauracji. Poszedłem do pierwszej restauracji, która upadła. Wszędzie tanio, ale smaczne. Szczególnie Meza jest tradycyjnym daniem libańskim. W hotelu mieliśmy tylko śniadania, więc były też obiad i kolacja "z boku". Lody są bardzo smaczne w biblosach - jadłem prawdopodobnie, ton z ogonem.

Miasto jest ponad siedem tysięcy lat. A na zawsze jego ktoś wygrał - potem Persowie, wtedy Egipcjanie, potem Rzymian. I na architekturze jest odczuwana. Wystarczy spojrzeć na zamki, katedry, średniowieczne ściany. Widzieliśmy to na tej dziedziczeniu zdobywców w parku archeologicznym.

Biblos w sierpniu 15198_3

Po tygodniu spoczynku w Biblosie, zrozumiałem już wszystkie te Asyryjczycy i Arabowie z krzyżowaniami, którzy stale próbowali do tego miasta. Jadłem też. Na zawsze osiedlenie się. Taka myśl przyszła mi do głowy, gdy szczyt zamku krzyżowca zobaczył otoczenie. Nie miasto, ale sen. Piękne, przytulne, wszystko jest nasycone głęboko. Plus niesamowity klimat - z ciepłem w 35 stopniach w miesiącu sierpień, łatwo oddycha. Od dziesięciu dni miałem dobre samopoczucie, jak astronautów. Rezerwa narkotyków w zestawie pierwszej pomocy pozostała nietknięta.

Atrakcje biblosów, które kontrolowaliśmy nie tylko raz, ponieważ nie ma ich wielu z nich w mieście. W kościele Jana Chrzciciela, między innymi wspaniała mozaika była pod wrażeniem. Co ciekawe, niektóre drzwi w tym chrześcijańskim kościele są ozdobione w stylu arabskim. Jednak ślady zdobywców.

Niedaleko Kościoła jest Muzeum Figur Woskowych. Bardzo ciekawy. Przedstawiły sceny z historii Libanu. Kto ma dobrą pamięć, możesz studiować historię kraju z przyjemnością, nie patrząc na podręczniki.

Czytaj więcej