Walk gastronomiczny Tbilisi.

Anonim

Jego dziewczyna, która najpierw poleciała w Tbilisi, spotkałem się za zbyt radosną - zmarła wujek i papieża dziewczyna, brat zmarłego, nie mógł przyjść do pogrzebu z powodu choroby, więc musiałem przyjść do tego smutnego wydarzenia zamiast Ojciec.

Nieżywy został zdradzony przez ziemię, a Sveta miała pewnego dnia przed wyjazdem z powrotem do Moskwy. Postanowił poświęcić TBILISI w tym czasie. Zabytki kultury starożytnej w mieście - masa, ale wszystko to można oglądać w Internecie, na zdjęciach. Musimy jednak osobiście wypróbować rozkosze gastronomiczne z Gruzji, żadne zdjęcia ani opisy będą mogły przenieść urok wszystkich oszustw dań kuchni gruzińskiej.

Tylko Tbilisi jest prawdopodobnie wyjątkowy w tym drzewach i roślinach rosną na każdej ulicy, których owoce w Moskwie nie zawsze mogą próbować tylko w drogich restauracjach. Brzoskwinie i morele, niestety, skończyły już sezon, ale rysy lub drzewo figowe, było po prostu fucked przez dojrzałe owoce.

Walk gastronomiczny Tbilisi. 13000_1

A nawet w każdy dosłownie wiśnia rośnie, morwy, orzech! Spróbuj jeść ile chcesz, nikt nie będzie przeciwny.

Na każdym kroku w Tbilisi - ogromna liczba dużych i małych piekarni. Cupcakes są najświeższe, niezwykle smaczne. Gruzini uwielbiają słodkie, więc wczorajsze ciasta, których nie możesz kupić - jest kupowany natychmiast.

Walk gastronomiczny Tbilisi. 13000_2

I ciasta, ciasta! Tuż na twoich oczach rośnie od ciastek i kremowy cud kulinarny. Możesz zamówić ciasto o dowolnej wielkości ze świeżymi jagodami i owocami (na sezon), a po dwóch lub trzech godzinach jest już zadowolony z jedzenia.

Walk gastronomiczny Tbilisi. 13000_3

Tbilisi jest także miastem dużych i małych bazarów. Oczywiście pierwotni cudzoziemcy preferują supermarkety, ale znacznie tańsze wszystko można kupić na każdym bazarze, ponadto sprzedawcy są zadowoleni z przyjemności i znacząco rzucają cenę. Nie tylko oszczędzasz pieniądze, a nawet oglądasz wielką przyjemność komunikację z przyjaznymi ludźmi w procesie zakupu.

Walk gastronomiczny Tbilisi. 13000_4

Jak więc jesteśmy w Tbilisi i nie jemy Hinki? Poszliśmy do mojej dziewczyny, który ma trochę quinkal, i osobiście śledzony, ponieważ przygotowaliśmy te pelleys.

Walk gastronomiczny Tbilisi. 13000_5

Jest naturalnie objęty, przy użyciu dwóch czterdzieści Quinkalin dla dwóch, postanowiliśmy po prostu wędrować i nie ma nic więcej przed wieczorem, w przeciwnym razie wybuchnąłem!

A oto kolejny bazar i Ramaz, przyjaciel mojego męża, rozpaczliwie fale do mnie, dzwoniąc do jego sklepu. "Powiedz mężowi - pękło Clecking!" - radośnie mnie zgłasza. Cleques to nazwa słynnej gruzińskiej przekąski, jest przygotowywany z kolorów akacji, wchodząc w beczki. Sfotografowany beczkę, z której przyszedł zapach ostry i ekscytujący apetyt, nadal kupiliśmy pakiet tego pysznego. Zjemy wieczorem pod winem, że Ramaz dał moją dziewczynę, zdecydowaliśmy.

Walk gastronomiczny Tbilisi. 13000_6

... A jednak musisz gdzieś iść, dotknij starożytnych gruzińskich kapliczek! Poszliśmy do Jvari. Jest to jedna z najstarszych klasztorów prawosławnych na świecie, jego stary budynek jest prawie zniszczony, ale starannie wkradamy się do ściany i zrobiliśmy tam zdjęcie. Było całkiem możliwe, pomyślałem, że to było z tej ściany w oknie Tamara odwiedził jej ukochaną Tarielę ...

Walk gastronomiczny Tbilisi. 13000_7

Czytaj więcej